Nowy rok przyniósł wiele nieoczekiwanych zmian….Na naszych oczach dokonała i dokonuje się właśnie rewolucja informatyczna. Dzięki temu będziemy na żywo oglądać nowe rozwiązania, a co za tym idzie dynamiczny ich rozwój. Począwszy od infrastruktury, następnie poprzez produkty czy usługi, narzędzia nowej generacji, aż w końcu do budowania doświadczeń zarówno konsumentów, klientów, pracowników albo innych podmiotów w organizacjach. Oto prognoza działań na rynku, która będzie miała miejsce w tym roku.  

10 najważniejszych trendów, które opanują rynek IT w 2020 roku

Marketing internetowy i social media

W nadchodzących miesiącach wydaje się, że dużą rolę będzie cały czas odgrywał marketing online. Wiele firm już od jakiegoś czasu zgłasza się do agencji o pomoc, ponieważ jak grzyby po deszczu powstają sklepy internetowe. Kampanie marketingu online niegdyś niedoceniane i mające opinie kosztownych oraz nieskutecznych wydają się być historią. Duże znaczenie w tego typu działaniach będą odgrywać media społecznościowe. Zwłaszcza Facebook i Instagram – kanały dominujące w Polsce. Apropo tego funkcjonalność tej pierwszej platformy nieustannie się zmienia. Menedżer Sprzedaży, który jest platformą do konfigurowania sklepu i zarządzania sprzedażą na Facebooku i Instagramie czy narzędzie Business Suite, służące do zarządzania wszystkimi kontami na FB i Instagramie, pomagają w działaniach sprzedażowych. Warto śledzić zmiany na temat modyfikacji i ulepszeń wspomnianych platform, ale także działać wielokanałowo na źródła przychodów. Skupienie się tylko na jednym narzędziu, np. Facebooku lub innym niewłaściwym może nie przynieść oczekiwanych rezultatów.

Webinary i Podcasty

Badania w sprawie rynku webinarów zrobiła firma ClickMeeting. Okazało się, że w tym roku w wielu krajach odnotowano znaczący wzrost liczby organizowanych webinarów w porównaniu do roku poprzedniego: we Francji o 423 %, w Niemczech o 519 %. To jednak w Polsce jednak wynik okazał się najbardziej dobitny – wzrost na poziomie 1156 %. Częściej widzimy w nich atrakcyjne rozwiązanie do prowadzenia spotkań biznesowych, współpracy nad projektami czy nawet e-learning. Wreszcie, stwierdzono także wzrost popularności niektórych funkcji, np. „tablica” ułatwiła nauczycielom prowadzenie lekcji online, a „prezentacja” pozwoliła wzbogacić spotkania o multimedia, zaś automatyczne zaproszenia i podziękowania uwolniły organizatorów od dodatkowej pracy.

Ponadto popularność internetowych audycji audio przechodzi także obecnie najśmielsze oczekiwania. Podcasty według wiodącej platformy streamingowej Spotify w Polsce już w I poł. 2020 roku wysłuchano ponad 300 % więcej godzin niż w poprzednim roku. Wzrost zainteresowania wpływa zarazem na rozwój nowych treści, zatem rok 2021 przyniesie nam na pewno wiele nowych treści audio na różnorodne tematy. Wartościowe i interesujące programy będą znajdować zawsze szerokie audytorium.

Sharing Economy, czyli wspólne używanie rzeczy , wymiana osobista i firmowa. Idea ta oparta jest na dzieleniu się zasobami odpłatnie lub za darmo od osób fizycznych.

Pandemia koronawirusa zachwiała rynkiem sharing economy, zjawiska polegającego na współdzieleniu lub współużytkowaniu pewnych dóbr, a nie ich posiadaniu.  W pierwszej fali wiele firm ograniczyło lub zamknęło swoje usługi. Z danych opublikowanych przez fimę Elsevier wynika, że między 29 stycznia 2020 roku a 7 marca 2020 roku Didi i BlaBlaCar odnotowały spadek pobrań aplikacji o odpowiednio 75 i 65 %. A 53 procent kierowców Ubera obawiało się się znacznego spadku zarobków. Dlatego Uber w wyniku pandemii zmniejszył zatrudnienie o 14 punktów procentowych, a Lyft o 17. Okazało się jednak, że w miarę nabierania doświadczeń związanych z sytuacją sanitarną podejście to zmieniało się. Chociażby rynek współdzielonej mikromobilności rośnie i będzie rósł w następnych latach, co obrazuje gwałtowny wzrost wypożyczeń i użytkowania pojazdów – sprzyja temu głównie zatłoczenie miast.

Moc technologii cyfrowej zaciera dziś podział na producentów (dostawców) i konsumentów, zatrudnionych i samozatrudnionych, profesjonalnych i okazjonalnych dostawców usług. Współdziałanie wiąże się z samoograniczeniem prawa do wyłączności. Sprzyja to ograniczeniu indywidualizmu na rzecz rozwijania postaw społecznych zdolnych do współpracy i dzielenia się dobrami już wytworzonymi.

Pandemia uaktywniła przede wszystkim inicjatywy sąsiedzkie – użyczanie dóbr i świadczenie usług, które w przeszłości funkcjonowały zwłaszcza w grupie osób o niskich dochodach. Przykładem może być chociażby dostarczanie jedzenia osobom starszym. Wywołała ona zmiany w podejściu do wartości, uruchamiając tym samym ukrytą przedsiębiorczość społeczną.

W tego typu podejście nie wpisują się modele biznesowe ukierunkowane jedynie na zysk (np. Uber), choć spełniają one podstawowe cechy charakterystyczne dla tego modelu. To jednak dla wielu dużych międzynarodowych korporacji ekonomia współdzielenia to nieraz jedynie hasło marketingowe. W gospodarce współdzielenia są różne kryteria podziału występujących w niej modeli biznesu. Jednym z częściej stosowanych są obszary jej występowania odnoszące się do podziału transport, wynajem pokoi oraz pieniądze i usługi – crowdfunding, banki czasu.

W czasach pandemii znacznie częściej mamy do czynienia ze środkami niematerialnymi. Niezbędnymi elementami funkcjonowania tej formy przedsiębiorczości są: platformy internetowe, urządzenia mobilne oraz sieci technologiczne lub społeczne. Kategoria ta nawiązuje do prekursorów, np. serwisu prowadzącego aukcje internetowe na świecie eBay i zalicza się do niej platformy ułatwiające wymianę rzeczy – zabawki, książki, sprzęty domowe, artykuły sportowe. Tego typu platformy od lat funkcjonują w polskiej sieci, także o charakterze non-profit. Należy przyjąć, że szukanie relaksu  i wolny czas w czasie kwarantanny będą sprzyjały wzrostowi tego typu przedsiębiorczości.

Drugi rodzaj platform to działalność skoncentrowana na ułatwieniu dostępu do zasobów trwałego użytku, np. wynajem wolnych pokoi. W tym segmencie prekursorem była strona internetowa Couchsurfing, na której oferowano darmowe noclegi w prywatnych domach czy mieszkaniach. Ta działalność, wcześniej dominująca w powszechnie postrzeganym modelu ekonomii współdzielenia, w czasach pandemii zdecydowanie zanikła.

Trzecim wyjściem jest świadczenie usług komercyjnych na podstawie czasu spędzonego na ich wykonywanie. W przeciwieństwie do innych platform – banki czasu to najczęściej nieformalna instytucja samopomocowa, nie odznaczały się dotychczas gwałtownym wzrostem. Sytuacja ta jednak radykalnie się zmieniła w czasach pandemii. W tym elemencie mieści się przykładowo aplikacja poMOST, której celem jest ułatwienie kontaktu pomiędzy potrzebującą pomocy osobą starszą, a społecznością lokalną. Wpisuje się w to także grupa na Facebooku, która pomaga przebywającym na kwarantannie posiadaczom psów – „pies w koronie”. Wolontariusze świadczą bezpłatne usługi w zakresie spacerów, a także oferują wzięcie zwierzęcia do swojego domu na okres kwarantanny jego właściciela.

Czwartym modelem w gospodarce współdzielenia jest na dzielenie się dobrami – w większym stopniu w celu produkcyjnym niż konsumpcyjnym. Tego typu aktywność pochodzi z tradycyjnych spółdzielni, które udostępniają jej członkom narzędzia i miejsce do pracy. Tutaj również możemy w czasach pandemii spotkać się z przejawami rozwojowymi. Jednym z przykładów jest ogólnopolska akcja krawcowych szyjących maseczki.

Zaś konkretnie w branży IT ekonomia współdzielenia zmieniła rolę dostawcy usług w outsourcingu.  Z tego powodu coraz częściej zwraca się uwagę na pojęcie Open Talent Economy w kontekście dostępu do wysokiej klasy specjalistów IT, takich jak np. specjalistów Machine Learning  lub programistów Python.

Marketplace, czyli łączenie dostawców w wirtualne rynki towarów

Platformy Marketplace mają w tym roku również zacząć zyskiwać w oczach klientów i generować duże zyski ze sprzedaży. Jeszcze przed zamknięciem gospodarki amerykańska firma zajmująca się badaniami rynku Forrester prognozowała, że w 2022 roku aż 66 % zamówień w e-commerce będzie dokonywanych na platformach sprzedażowych. Widać to w komunikatach firm, np. Amazon ogłasza co chwilę, nowe rekordy sprzedaży. Jeszcze w okresie przedświątecznym dostarczył klientom 1,5 mld produktów. Podobnie zresztą jak Allegro, które w tym roku będzie przejawiało tendencje wzrostową. W Polsce 40% rynku należy nadal do rodzimego Allegro, zaś Amazon zajmuje nadal trzecie miejsce – sytuacja ta raczej nie ulegnie zmianie w 2021 roku. Duża ilość przedsiębiorców w pewnym momencie została z towarem, którego nie można było w żaden sposób upłynnić. Poprzez takie kanały sprzedaży można było natomiast pozyskiwać klientów, którzy bardzo chętnie w ten sposób poszukiwali towarów w ostatnim czasie i nic nie wskazuje na to, by miało się to zmienić. 

Fintechy i systemy aukcyjne

Organizacje, które kiedyś postawiły na cyfrowe kanały obsługi klienta, zdobywają teraz przewagę konkurencyjną zyskując na aktualnych preferencjach ludzi. Od zawsze aktywnie reagowały na zmiany na rynku: odczytywały jego nastroje oraz rozpoznawały preferencje swojej grupy docelowej i szybko wdrażały zmiany. Naturalna przewaga nad ich konkurencją stała się wyraźna w ostatnich miesiącach. Aczkolwiek od dawna obserwujemy dynamiczny wzrost FinTechów (technologii finansowych) i mocną pozycję, jaką zdobywają w starciu z klasycznymi bankami. Objawia się to głównie poprzez rozwój e-bankowości i możliwości płatności online: Payu, AFC, BLIK, Polska Bezgotówkowa etc.

Po drugie, ze względu na reżim sanitarny systemy aukcyjne przeniosły się do sieci. Dzięki temu rekordowe skoki w liczbie nowych klientów notują systemy aukcyjne. Zdaniem wymienianych badań Forestera elastyczność w połączeniu z ukierunkowaniem na Customer Experience sprawia, że nowoczesne firmy z sektora usług finansowych mogą spodziewać się dwucyfrowego wzrostu w 2021 roku. Zwłaszcza, że już w Europie w trakcie pandemii użycie technologii finansowych wzrosło o 72%.

Chmura obliczeniowa oparta na mikroserwisach – korzystanie z łatwych aplikacji w jednej wspólnej platformie do wykonywania procesów biznesowych (np. Google Cloud, Microsoft Azure)

Chmura to od kilku już lat jeden z głównych trendów technologicznych oraz jeden z najważniejszych elementów transformacji cyfrowej. Firmy, które do tej pory w chmurach były jedynie myślami, w 2021 roku powinny zacząć wykorzystywać potencjał technologii. Dlaczego? Cytowana już firma analityczna Forrester szacuje, że w 2021 r. ponad jedna trzecia pracowników biurowych będzie stale pracować zdalnie. Praca w strukturze rozproszonej wymaga szczególnej uwagi w obszarach takich jak cyberbezpieczeństwo i dostęp do zasobów firmy oraz narzędzi operacyjnych. Według informacji z raportu 33% incydentów związanych z wyciekiem danych będzie związana z działaniami własnymi wewnątrz firmy. Raport przewiduje wzrost takich incydentów o 8% w porównaniu ze stanem na dziś.

Nic dziwnego zatem, że szefowie działów IT otrzymali dodatkowe środki do swoich budżetów na wdrożenia w obszarach rozwiązań chmurowych i mobilnych, a także zabezpieczenia sieci, jak również ograniczenia ryzyka. Trend ten będzie polegał na tym, iż firmy skoncentrują się na platformach opartych na cloud computingu (wzrost inwestycji w chmurę nawet o 30%), które zapewnią szybki dostęp do danych i dużą zdolność adaptacji. Podobno globalne przychody z chmury wzrosną o 35% do 120 miliardów w 2021 roku.

Rekrutacja zadaniowa – mniejsze znaczenie pracy etatowej, a większe bycia przedsiębiorczym zleceniobiorcą i specjalistą

2021 rok to nie tylko zmiany technologii, ale dzięki poprzedniemu 2020 – kontynuuje się większe wykorzystanie pracy zdalnej w organizacjach. Przedsiębiorstwa, w których praca ta była wykorzystywana w mniejszym zakresie czy wcale, z powodu sytuacji związanej z pandemią Covid-19 zaczęły otwierać się na nowe możliwości. Jeśli chodzi o trend pracy zdalnej, Forrester przewiduje wzrost nawet do 300% w porównaniu do stanu z przed lockdownu. Przejście na nowy model współpracy dla wielu firm oznaczało wdrożenie nowych procesów, narzędzi, większe wykorzystanie technologii, ale przede wszystkim – zmianę modelu zarządzania i pracy. Można ją wykonywać w dowolnym miejscu. Kluczowe okazało się zaufanie do pracowników, wydaje się, że wdrożenie tego było zbyt kosztowne i czasochłonne, aby od tego odchodzić w najbliższych miesiącach. W nadchodzących miesiącach trend cyfrowej pracy umocni się, a biuro stanie się miejscem wymiany pomysłów i przestrzenią współpracy raz na jakiś czas.

Do tego zmieni się poszukiwanie kandydatów do pracy. Niektóre sondaże mówią, że już 76% Polaków szuka specjalistów w sieci. Istotna dla zlecających jest nie tylko sama obecność w Internecie firmy świadczącej usługi, ale przede wszystkim oceny i komentarze, jakie na jej temat można znaleźć w Internecie. To też wskazówka dla specjalistów, że powinni koniecznie zadbać o techniczną możliwość wystawiania im takich wirtualnych rekomendacji.

Jedną z platform, która odpowiada na potrzeby zlecających oraz wykonawców jest Fixly, który powstał, aby łączyć jednych z drugimi. Serwis ten niedawno udostępnił mobilną aplikację właśnie dla osób poszukujących pomocy specjalistów, a przy tym przywiązujących wagę do ocen wystawionych im przez poprzednich klientów. W bazie Fixly znajdziemy nie tylko fachowców utożsamianych z branżą budowlano-remontową. Na mobilnej platformie swoje usługi oferują też specjaliści z takich branż jak sprzątanie, transport, motoryzacja, finanse, szkolenia i języki obce, organizacja imprez, a także zdrowie oraz uroda. W sumie aplikacja daje dostęp do 400 usług uszeregowanych w 19 głównych kategoriach.

Rozdzielenie producenta, sprzedawcy i dostawcy, jako kooperatywa dostarczania do klienta na platformach marketingowych

Platformy do zamówień takie jak Glovo, Pyszne.pl albo Uber Eats są coraz łatwiej dostępne, a dzięki temu klienci chętnie je wybierają, zamiast zamawiać dania bezpośrednio z restauracji. To powoduje konieczność płacenia przez restauratorów prowizji, ale z drugiej strony nie muszą zatrudniać własnych dostawców i stawiać na marketing, czy też własny serwis do zamówień. Jest to transakcja wiązana żeby móc przetrwać na rynku. Brak możliwości sprzedaży jedzenia na miejscu rozwinął rynek dostaw (food delivery) do tego stopnia, iż np. platforma Pyszne (piszemy o niej więcej tutaj) współpracuje obecnie już z ponad 9 tysiącami lokali, a tendencja ta stale rośnie.  

Big Data – jako globalna baza informacji i ogromne źródło wiedzy na temat zjawisk, zmian i trendów

Od początku lockdownu wzrosło zapotrzebowanie na dokładne, błyskawicznie analizowane dane w czasie rzeczywistym. Prawidłowe gromadzenie, weryfikacja, ochrona i wykorzystanie danych są przecież niezbędne dla każdego przedsiębiorstwa, które opiera swoją strategię na bazie customer i employee experience. Z tego powodu przy ogromnych ilościach danych, gromadzonych do przetworzenia spodziewany jest dynamiczny wzrost znaczenia Big Data w roku 2021. Przedsiębiorstwa coraz częściej polegają na tych rozwiązaniach, aby pozostać konkurencyjnym na rynku. Dzięki efektywnemu wykorzystaniu zgromadzonych danych mogą podejmować lepsze decyzje w zakresie produktywności i satysfakcji klienta. Analityka danych odgrywa więc istotną rolę w branży IT i z pewnością będzie także jednym z głównych trendów w 2021 roku.

Dane klientów gromadzone przez bazy danych informacje, newslettery i mnóstwo innych narzędzi, wymagają analizy. Ma to oczywiście też znaczenie w kontekście e-learningu. Wykorzystanie dostępnych metod daje całe spektrum możliwości, np. znalezienie grupy docelowej, zwiększenie sprzedaży, czy zrozumienie zachowań konsumentów, jak również poznanie klientów. 

E-learning

Wśród trendów technologicznych, które zdominują 2021 rok na koniec tego TOP 10 trzeba wymienić nauczanie zdalne. Z każdym rokiem rynek ten rośnie o wartość od 7-10 %, a do 2026 roku ma urosnąć globalnie o 8%. Według World Economic Forum w niektórych momentach COVID-19 aż 1,2 mld dzieci uczyło się zdalnie. A przecież platformy do nauki zdalnej nadal funkcjonują i rozwijają się (jakość użytkowania czy intuicyjny interfejs ciągle poprawia się). Wydaje się, że po erze pandemicznej edukacja ta na stałe zagości w naszych domach. Jeszcze niedawno mało kto słyszał o platformie ZOOM czy MS Teams – dziś to codzienność i nawyk, który pozostanie z nami na dłużej. Poza tym wielu pracodawców i instytucje publiczne ograniczają koszty szkoleń, wdrażając już własne platformy szkoleniowe. A dzięki tzw. modelowi adaptive learning można samodzielnie koordynować, oraz zarządzać nauczaniem do poziomu danego uczestnika, jak również sprawdzać jego postępy. Dlatego nowy sektor Managed Services – deweloperzy usług e-learningowych – to będzie tegoroczne top trendy. Natomiast nowe formy takie jak: mobile learning (szkolenia na smartfon czy tablet) czy microlearning (krótkie lekcje) zagoszczą raczej w naszych domach już na stałe.