Wielu klientów przychodzi do nas z prośbą o poradę i pomoc w naprawianiu sklepów internetowych. Właściciele nie wiedzą, co się dzieje kiedy nagle spadają obroty, szukając winnych i winy często nie tam gdzie ona naprawdę leży. Zwłaszcza teraz, kiedy rynek ecommerce w Polsce umacnia się, a zarazem zmienia w ekspresowym tempie. Warto zastanowić się nad wykluczeniem błędów, które odstraszają od nas klientów. W tym artykule chcielibyśmy wam przedstawić kompendium tego, z czym najczęściej się stykamy i co zabija ecommerce.

BŁĘDY JĘZYKOWE NA STRONIE I UBOGIE OPISY PRODUKTÓW

Sklepy, które zawierają błędy językowe, takie jak błędy ortograficzne, interpunkcyjne czy też gramatyczne: znamy je? Pewnie! Większość użytkowników raczej nie będzie miało zaufania do sklepów, które są wykonane w sposób niechlujny i z rażącymi błędami. Konsumenci oglądając stronę sklepu widzą, że jeśli wygląda on tak, jakby był stworzony pod presją czasu, przez osoby niekompetentne, szanse na uznanie go za potencjalne oszustwo i nierzetelny podmiot zdecydowanie rosną. Wygląd na znaczenie! Ponadto niezwykle ważne są opisy produktów. Wchodząc do sklepu internetowego internauta ma otrzymać wszystkie niezbędne szczegóły dotyczące produktu, który go interesuje. Duża i przejrzysta ilość informacji pozwoli mu określić, czy dany przedmiot spełni ich wymagania, czy też nie. 

BRAK MAPY WITRYNY

Mapa witryny zdecydowanie ułatwia robotom indeksującym poruszanie się po stronie. Posiadanie aktualnej mapy witryny powoduje, że roboty nie skanują rzeczy, których już w sklepie nie zobaczymy. Należy też mieć na uwadze, iż istnieje crawl budget – limit zasobów robotów indeksujących, które mogą być zużyte na każdą stronę. Im strona bardziej rozbudowana tym indeksowanie strony może trwać dłużej. Jeżeli mapa witryny jest nieaktualna, robot będzie docierał do miejsc nieistniejących, wyczerpując przy tym crawl budget. Doprowadzi to do sytuacji, że aktualne i działające podstrony sklepu będą zaindeksowane z opóźnieniem, co zdecydowanie działa na naszą stratę.

BRAK WERSJI MOBILNEJ SKLEPU

O tym, że coraz częściej korzystamy z sieci za pomocą urządzeń mobilnych mówi się już od dawna. Obecnie ponad 80% transakcji online zawieranych jest za pośrednictwem urządzeń mobilnych i liczba ta rośnie. Jeszcze 3-4- lata temu występował trend, iż klienci znajdywali interesujące przedmioty właśnie na urządzeniach mobilnych, finalizując zakupy na urządzeniu stacjonarnym. Teraz to podstawa, że wszystkie sklepy ułatwiają wygodne zakupy poprzez urządzenia mobilne, dlatego odsetek dokończenia transakcji rósł i będzie wzrastał.

Banalne stwierdzenie: brak wersji mobilnej sklepu wiąże się z mniejszymi szansami na sprzedaż. Być może…Ale jakże często o tym zapominamy! Jeżeli nawet złapiemy klienta za pomocą kampanii czy wyszukiwarki, do finalnej transakcji raczej na pewno nie dojdzie. Klient często gęsto chce kupić produkt natychmiast, nie będzie czekał i włączał na tę okoliczność urządzenia stacjonarnego. Wydawać by się mogło, iż spotkanie sklepu, który nie jest dopasowany do urządzeń mobilnych to rzadkość, jednakże na podstawie naszych doświadczeń i audytów widzimy odwrotny obraz.

ŹLE WDROŻONY LUB NIE WDROŻONY CERTYFIKAT SSL

Problem z certyfikatami SSL występuje w przypadku większości sklepów. O ile certyfikat nie był wcześniej wdrażany lub jest niepoprawnie wdrożony to połowa sukcesu – klienci mogą zapoznać się ze stroną. Jeżeli certyfikat wygasł, bardzo często możemy spotkać się z komunikatem: „Połączenie niechronione”. Jak łatwo można zgadnąć- większość klientów niezwłocznie zamknie kartę i nie będzie chciało wchodzić już ze sklepem w żadną interakcję. Jakie to będzie niosło za sobą konsekwencje to łatwo przewidzieć. Klient zapamięta nazwę sklepu i widząc ją w wynikach wyszukiwań przy innej okazji najzwyczajniej ją pominie. Jeżeli jest certyfikat nie został w ogóle zainstalowany, najczęściej będziemy widzieli tego typu informację: „Twoje połączenie z witryną nie jest bezpieczne”. Oczywiście część klientów może odwrotnie zrozumieć ten komunikat, czytając tylko początek i koniec określenia „niezabezpieczona”, interpretując ją, jako niebezpieczną. Tutaj również użytkownicy raczej nie będą mieli sentymentu i opuszczą stronę w zorganizowanym pośpiechu.

Jeżeli certyfikat jest wdrożony, ale pojawiają się problemy, należy sprawdzić, gdzie znajduje się problem. Najczęściej mamy do czynienia z „mixed content”, tj. sytuacją, w której część elementów na stronie wczytuje się jako element spoza ssl-a. Najłatwiej je zidentyfikować, przechodząc do źródła strony i wyszukując „http://”. Naszym oczom ukaże się wówczas taki widok: <img src=”http://s

POWOLNE ŁADOWANIE SIĘ SKLEPU

Wchodzimy na sklep, a on ładuje się……baaaardzo długooo……Wykonujemy jakieś inne czynności jeśli zależy nam na wczytaniu się strony, siadamy i czekamy. Wydawać by się mogło, iż takie sytuacje się już nie spotyka, jednakże rzeczywistość jest całkowicie inna. Dawniej, kiedy Internet dostarczano za pomocą modemu wolne ładowanie się było normą, dziś to jednak nie do zaakceptowania. Jeżeli sklep ładuje się dłużej niż kilka sekund, większość użytkowników zamknie kartę przeglądarki. Pozostaną tylko nieliczni, którzy mają silną determinację zapoznać się z ofertą danego sklepu.

Dlaczego tak się dzieje? Współczesne hostingi oferują takie parametry, o których jeszcze 5 lat temu moglibyśmy tylko pomarzyć. W czym więc tkwi problem? Najczęściej występujące przyczyny to:

  • nieskompresowane zdjęcia, występujące w starszych formatach, niedostosowanych do wymagań dzisiejszego rynku
  • za duża liczba wtyczek w sklepie – nawet najszybszy serwer będzie potrzebował czasu na przetworzenie dziesiątek zapytań
  • niskie parametry hostingu – spotykaliśmy się z sytuacją, kiedy duże sklepy stawiane były na hostingu współdzielonym, gdzie nie było dostatecznej liczby zasobów sprzętowych do efektywnego przetwarzania danych
  • niezoptymalizowany skrypt sklepu – optymalizacja pozwala zminimalizować liczbę zapytań, co bezpośrednio przekłada się na szybkość ładowania witryny

Firma Google również reaguje na to, jak ważna dla użytkowników jest szybkość działania sklepu i uzależnia od tego pozycje w wynikach wyszukiwania oraz parametry jakościowe w Google Ads wpływające na koszt reklamy. Twórcy stron muszą już brać pod uwagę wiele dodatkowych elementów np. wagę i sposób wczytywania zdjęć, ilość kodu JavaScript itp.

BRAK INSTRUKCJI DLA ROBOTÓW

W przypadku każdego sklepu są miejsca, które nie powinny zostać nigdy zaindeksowane. Mowa tu chociażby o panelu administracyjnym czy też stronach potwierdzających zamówienie. Wielokrotnie wybuchały afery związane z ochroną danych osobowych, gdy wyciekały informacje o nieodpowiednim zabezpieczeniu sklepów. Konsekwencją takich zaniedbań było zaindeksowanie zamówień, gdzie manipulacja parametrami adresu strony pozwalało nam zapoznać się z zamówieniami niemalże dowolnej liczby klientów. Żeby tego uniknąć trzeba wdrożyć instrukcje dla robotów, aby czarno na białym wiedziały, które elementy mogą być indeksowane, a które nie. Najczęściej wykorzystuje się plik robots.txt, który określa, jakie uprawnienia mają roboty. Przeważnie blokowany jest dostęp podstron związanych z zamówieniami jak również panelu administracyjnego. Dobrym zwyczajem blokowane są również wyniki wyszukiwań w sklepie. Ze względu na mnogość wariantów, liczba podstron z wyszukiwaniami może sięgać milionów, co przekłada się na niepotrzebne wykorzystanie crawl budget.

BRAK DANYCH SPRZEDAWCY I OPINII O PRODUKTACH

W kilku przypadkach trafiliśmy na sklepy, które posiadały asortyment w bardzo niskich cenach. Wszystko oczywiście było oznaczone jako promocja. Na pierwszy rzut oka mogłoby się to wydać podejrzane, w końcu często słyszymy o wyłudzeniach polegających na sprzedaży produktów w fikcyjnych sklepach, gdzie ludzie po wpłaceniu pieniędzy nie otrzymywali towaru. W pierwszej kolejności spory procent z nas sprawdziłby, czy są w ogóle dane identyfikujące podmiot prowadzący sklep. W wielu przypadkach nie znajdziemy żadnego regulaminu, a w niektórych przypadkach są to regulaminy skopiowane z innych sklepów (widać różne czcionki, brak zgodności punków regulaminu). Dodatkowo zdarza się, że nigdzie nie były opisane zasady zwrotu towaru (co wynika z obowiązujących w Polsce przepisów). Lemonova wszystkie te elementy sprawdza, analizuje i poprawia jeśli klient skorzysta z naszych usług naprawczych.

Poza tym użytkownicy sklepów internetowych uwielbiają czytać opinie i recenzje innych kupujących. Badania firmy UPS mówią o liczbie 73% respondentów, którzy chętnie czytają to co inni piszą na temat produktu. Naśladowanie doświadczeń innych nie jest tylko jedynym powodem, dla którego chcielibyśmy, aby przy produktach pojawiały się ich recenzje. Ich obecność buduje także zaufanie do sklepu. Około 45% badanych twierdzi, że opinie powodują wzrost odpowiedzialności sklepu, a 41% jest przekonanych, że opinie pozwolą zagwarantować bezpieczeństwo zakupu i jakość produktu. Mówiąc wprost: jeśli przy asortymencie nie ma żadnych opinii, ocen czy recenzji to jest to znak, że możesz mieć coś do ukrycia!

NIE DZIAŁAJĄCE LINKI

Klient przemierzający stronę widzi coś, co go zainteresowało. Klika w odpowiedni link i…trafia donikąd. Niedziałające linki są zmorą sklepów internetowych. Często wynika to z faktu, iż asortyment sklepu jest modyfikowany, część produktów jest usuwana, jednakże zapomina się o usunięciu linków do tych produktów. Mniejszy niesmak zostaje, gdy trafiamy na jakąś zgrabną stronę 404. Jeżeli jednak widzimy klasyczną stronę 404, często czujemy się zdezorientowani. Coś się zepsuło? Internet zanikł? Serwer sklepu przestał działać? Tyle pytań i tak mało odpowiedzi. Ważne jest więc kontrolowanie, czy nie występują żadne zerwane linki. Istnieje mnóstwo narzędzi, które będą w stanie to za nas sprawdzić. Sprawdzanie ręczne sklepu, posiadającego kilkaset, kilkanaście tysięcy produktów, może stanowić nie lada wyzwanie. Po to jednak ten rozwój poszedł do przodu, by pewne rzeczy automatyzować, dlatego Screaming Frog czy też Xenu – doskonale sobie z tym poradzą. Zlokalizowanie zerwanych linków i ich usunięcie przyniesie nam mnóstwo korzyści.

BRAK TEKSTÓW ALTERNATYWNYCH

W przypadku grafik kluczowym elementem jest umieszczanie tekstów alternatywnych, np. alt=”Prezent na Dzień Chłopaka”. To właśnie one będą się pojawiały, gdy z jakiegoś powodu wczytanie zdjęcia nie będzie z jakiegoś powodu możliwe. Bardzo ważny jest także fakt, iż optymalizacja zdjęć pomaga w procesie pozycjonowania. Często spotykamy się z sytuacją, gdzie sama optymalizacja zdjęć, w tym uzupełnienie atrybutu „alt” daje ogromne korzyści i spory ruch płynący z wyszukiwarek.

ZERWANE OBRAZY, SŁABEJ JAKOŚCI ZDJĘCIA LUB ICH BRAK

Wchodzimy na stronę jakiegoś produktu, jednak poza treścią nie pokazuje się nam żadna grafika. Zastanawiamy się, czy to może program blokujący wyskakujące reklamy zablokował grafikę, czy też może nasz program antywirusowy? Szukamy winy po swojej stronie, nie biorąc pod uwagę tego, że obsługa sklepu dokonywała modyfikacji, zmieniono nazwy plików, przy czym w skrypcie sklepu nie nastąpiło poprawienie lokalizacji pliku. Wtedy możliwości są dwie: będziemy szukali w sieci zdjęć danego przedmiotu i tam dokonamy zakupu lub też odpuścimy temat. Cóż… wybór któregoś z tych rozwiązań przez użytkownika jest dla właściciela sklepu złym wyborem. Dlaczego? Ponieważ eliminujemy kolejnego potencjalnego klienta, który mógłby stać się naszym stałym klientem. Zadziałałby stary mechanizm: po pierwszej udanej transakcji wróciłby do nas ponownie, a potem polecałby nas innym. Niestety do tego nie dojdzie, gdyż nie znalazł on zdjęcia produktu, którego potrzebował.

Podobnie sprawa ma się z jakością zdjęć i obrazów, zwłaszcza galerii produktów. Kupując przez Internet klient chce wiedzieć, na co dokładnie wydaje swoje pieniądze. Zdjęcia najczęściej są w stanie dokładnie przedstawić produkt, a ich wysoka jakość, możliwość zooma i dobre ujęcia często mogą przeciągnąć klienta na klienta naszą stronę i spowodować decyzję o zakupie. Zamów profesjonalną sesję produktową u doświadczonego fotografa! W każdym sklepie e-commerce można znaleźć coś, co warto i można poprawić, a także  ulepszyć funkcjonalność. Jednak wymienione w naszej analizie błędy to podstawy podstaw. Od tego musimy zacząć, aby mieć szansę na to, aby nasz sklep był przyjazny internautom. Kiedy już pozyskamy klienta nie możemy pozwolić na to, by go stracić z powodu szkolnych błędów, które sami, szybko możemy naprawić.